Minionej nocy miałem niepowtarzalny sen, którego klarowność była na tyle wysoka, iż zdawało mi się, że śnię na jawie. Przyśniła mi się bowiem niebywale wysoka wygrana jaką zdobyłem w jednym z punktów lotto podczas obstawiania sławnej „szóstki”. Kojarzę, że obstawiony przeze kupon był zupełnie przypadkowy, a poszczególne numery zostały mi doradzone przez panią przyjmującą zakłady. Gdy się tylko obudziłem i powróciłem do świata realnego odczuwałem przemożne poczucie konieczności udania się do jednego z punktów lotto i obstawienia zakładu. Szybko sprawdziłem gdzie w mojej okolicy znajdują się kolektury lotto, jako że nie grywałem do tej pory w żadne gry hazardowe. Szybko okazało się, że w promieniu 1 km od mojego miejsca zamieszkania znajdują się aż trzy punkty odpowiedzialne za przyjmowanie zakładów. Postanowiłem podobnie jak w moim śnie poprosić o pomoc w wytypowaniu sześciu liczb panią w kolekturze, która okazała się nadzwyczaj pomocna. Dzisiaj wieczorem jest losowanie, na które czekam z zapartym tchem.