Ufff! Już wszystko wiemy
No i po wyborach… Uzyskałem 3227 głosów. Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się na mnie zagłosować. Nie uzyskałem mandatu, ale nie były to głosy zmarnowane. Dały one liście wyborczej wynik wyższy o 3,15%, co zdecydowało o zdobyciu piątego mandatu z okręgu wałbrzyskiego.

Nie wygłupiam się
Na początku kampanii wyborczej, Barbara Labuda w swoim felietonie w Newsweeku napisała: — Teraz łatwo można naigrywać się z polityków. Sami aż się o to proszą. Kampania wyborcza daje po temu niezliczone sposobności. Oglądamy przyszłych i obecnych posłów, senatorów, ministrów na traktorach, w wozach strażackich, tańczących oberki z dziewczętami w strojach ludowych, rapujących, gotujących w kotle, grających na fujarce lub grzebieniu, rozdających uśmiechy i kolorowe kokardki z ulotkami wyborczymi, pochylających się „z głęboko trosko” nad powodzianami lub innymi ofiarami żywiołów. Opis okrutny, ale niestety prawdziwy.

Numer 16
Wczoraj podjęta została i opublikowana uchwała zatwierdzająca listy kandydatów Platformy Obywatelskiej do Sejmu i Senatu. Jestem na ostatnim, szesnastym miejscu w okręgu nr 2 (powiaty: kłodzki, wałbrzyski, dzierżoniowski, świdnicki i ząbkowicki). Zazwyczaj miejsce nr 1 daje wielki handicap i prawie pewną wygraną. Dużą szanse na dobry wynik dają jeszcze dwie kolejne lokaty... i ta ostatnia. Znalazłem się w doborowym towarzystwie: na ostatnim miejscu na liście wrocławskiej znajduje się Maciej Zieliński, człowiek legenda polskiej koszykówki, znakomity zawodnik Śląska Wrocław. Na tym samym miejscu listy jeleniogórsko-legnickiej ulokował się Jurek Łużniak, wicemarszałek Dolnego Śląska i doświadczony samorządowiec.
