Jaskinia
Nie pamiętam kiedy pierwszy raz do niej trafiłem. Na polanie stały namioty AKG „Halny” z Poznania, więc musiało to być jeszcze w latach osiemdziesiątych. Podobało mi się. Jakieś towarzystwo siedziało koło ogniska, w wiacie rezydował kierownik i ekipa przygotowująca górę kanapek, dym snuł się z komina, było ciepło i leniwie. Jaskinia też mi się podobała, bo trzeba było się trochę natrudzić i trochę porozglądać, aby nie przeoczyć największej sali. Ze znajomymi, którzy odwiedzali mnie w Konradowie zaglądałem do jaskini czasem raz w roku, czasem częściej. To wtedy wydarzyła się historia, która sprawiła, że mieszkam teraz niedaleko.

Kolej Sudecka
Kolej Sudecka – to projekt, a właściwie pomysł, który podoba mi się . Może dlatego, że go wymyśliłem. Jest to także zupełnie realna możliwość stworzenia sensownej ekonomicznie osi komunikacyjnej i bardzo oryginalnego produktu, mogącego być wizytówką Dolnego Śląska. Przyjęta niedawno Strategia Rozwoju Dolnego Śląska na lata 2014-2020 będzie wypełniana konkretnymi projektami i teraz jest najlepszy czas, aby pochylić się nad pomysłem, do którego próbuję przekonywać różne osoby. Pomysł polega na tym, aby stworzyć podobny do Drogi Śródsudeckiej ciąg komunikacyjny, z tym że oparty na istniejących liniach kolejowych lub możliwych do odtworzenia ich niewielkich odcinkach. A wyglądałoby to tak.
