Stalking reklamowy
Niedawno, czerwcu 2011 roku wprowadzono do polskiego systemu prawnego nowe przestępstwo, stalking, definiowane jako uporczywe nękanie lub wzbudzanie uzasadnionego okolicznościami poczucia zagrożenia lub istotne naruszenie prywatności innej osoby lub osoby jej najbliższej. Jestem absolutnie przekonany, że stalkingiem jest nękanie mnie przez reklamy, które są wszędzie. Nie mogę uruchomić strony w Internecie, bo natarczywie wyskakują mi oferty z blachodachówką, ciągle muszę zwijać pasek z ofertą korzystnego ubezpieczenia na starość, nie jestem w stanie otworzyć pliku z relacją filmową, aby nie zostać zmuszony do oglądania pani chwalącej krem do pięt lub suplement diety, nie mogę zobaczyć pogody w telewizji, bo dręczony jestem reklamą kropli do oczu, które działają potrójnie. Maltretowany jestem w domu, na ulicy, w samochodzie, przez telefon, wszędzie.

Przyznaję się
Byłem zaczepiany na lądeckim rynku, dziewczyny w kancelarii sejmiku coś szeptały i przyglądały się badawczo, znajomy stwierdził, że mało nie spadł ze stołka przy barze, kiedy zobaczył to przed meczem. Przez jakiś czas był to temat na lądeckim forum internetowym. On czy nie on? Więc przyznaję się, to ja.
