Dom
Od jakiegoś czasu miałem ochotę napisać o domu, ale za każdym razem już od początku pojawiały mi się jakieś lekko sentymentalne i, co tu kryć, emocjonalnie tandetne komunikaty. No bo jak mam napisać o zachwycie, który ogarnął mnie (no właśnie: „zachwyt”, który „ogarnął”), gdy pierwszy raz stanąłem w miejscu, gdzie teraz mieszkam. Miałem wówczas inny dom i byłem przekonany, że mam zaplanowane i uporządkowane życie.
Właśnie wracałem z przyjaciółmi z wycieczki do zapuszczonej i zaniedbanej Jaskini Radochowskiej. Tym razem wracaliśmy inną drogą, trochę lasem, trochę leśnymi duktami. I w pewnej chwili wyszliśmy na rozświetloną łąkę. Przed sobą mieliśmy rozległą łagodną dolinę, za którą wznosiły się góry. Cała panorama leśnych wzgórz, od Gór Bialskich, przez dominujący na horyzoncie Śnieżnik, wybitną i prowokująco spiczastą Czarną Górę, Krowiarki i Góry Bystrzyckie wyraźnie odcinające się od nieba na zachodzie. Stałem jak urzeczony.

Historia według TVP Historia
W ostatni poniedziałek, 12 listopada na kanale TVP Historia wyemitowano film „Historia kina w Popielawach” Jana Jakuba Kolskiego. Teraz pozostaje tylko czekać, aby na tym kanale zaprezentowano „Historię żółtej ciżemki”, „Dziennik Bridget Jones”, „Mumia powraca” lub „Żywot Briana”. Mają tyle samo wspólnego z historią jak film Kolskiego.
