Zbigniew Piotrowicz blog i serwis internetowy

Andrzej Zawada w Lądku

Data wysłania postu: 25 września 2011 r.

W 1995 roku, w dniu rozpoczęcia pierwszego Przeglądu, dostałem o szóstej rano niespodziewany telefon. Dzwonił zakłopotany pracownik uzdrowiska informując, że czeka na mnie jakiś pan, pierwszy uczestnik imprezy.
— Jaki pan? — burknąłem w telefon, bo pora była stanowczo zbyt wczesna na rozpoczęcie festiwalu.
— Panie, jak się pan nazywa? — usłyszałem w słuchawce pytanie do przybysza — Mówi, że Zawada!

Tak poznałem Andrzeja, człowieka, który był dla mnie legendą, a w następnych latach miał się okazać duszą festiwalu. Był pierwszym gościem jaki dotarł na pierwszy Przegląd.

Wydrukuj ten post Wydrukuj ten post

Co widział czopek pod Diranem?

Data wysłania postu: 24 września 2011 r.

Zawsze bardzo sobie ceniłem filmy amatorskie nadsyłane na Przegląd. Na wielkich, dętych festiwalach takie filmy nie mogły się pojawić. Zacne grono utytułowanych jurorów z obrzydzeniem odrzucało nieco koślawe produkcje z źle nagranym dźwiękiem, błędami montażowymi, złym światłem, nielogiczną narracją itd., itd. A mnie się takie filmy podobały, bo niosły jakiś buntowniczy powiew świeżości. Czasem zresztą wbrew autorom nieświadomym swego intuicyjnego odkrycia. Zresztą z tym brakiem warsztatu też bym nie przesadzał. Dziś robi się festiwale dla twórców realizujących swoje produkcje wyłącznie przy pomocy komórki i podobno da się to oglądać. Zaletą lądeckiego Przeglądu i jego urokiem były właśnie owe entuzjastyczne produkcje, robione przez znajomych, dla znajomych i dlatego autentyczne, dowcipne, niepoprawne i ujmujące.

Wydrukuj ten post Wydrukuj ten post

Powiew tkliwego nihilizmu

Data wysłania postu: 22 września 2011 r.

W pogodny, wiosenny weekend miałem szczęście uczestniczyć w wielkim otwarciu sezonu turystycznego w Pasterce. Wielkie otwarcie, czyli Grande Opening, polegało na tym, że do schroniska na końcu świata, pod masywem Szczelińca zjechało trochę przyjaciół i gości i przez trzy dni otwieraliśmy sezon na różne sposoby. Największym odkryciem dla mnie był wieczór z wrocławskim zespołem „Kariera”. Koncert na nieco zbyt ciasnym strychu był mieszanką prowokacji intelektualnej, ekstatycznej energii, tkliwego nihilizmu i konwulsyjnego dancingu. A zagrany w programie i w bisach utwór muzyczny „Poprowadzi nas świnia truflowa przez świat” ma duże szanse na pokoleniowy manifest.

Wydrukuj ten post Wydrukuj ten post

Najdurniejsze filmy górskie

Data wysłania postu: 20 września 2011 r.

Piotr Pustelnik opracowując typologię twórców filmu górskiego na potrzeby książki „Jak zrobić film górski. Nieporadnik”  opisał warsztat prawdziwego fachowca:

Prawdziwego Fachowca poznaje się po tym, że najpierw w bazie pojawia się jego sprzęt i ekipa techniczna. Potem jest długo, długo nic, a na końcu pojawia się pan reżyser i cały filming staff. Ekipa techniczna codziennie stacza heroiczne walki z baterią generatorów, zasilaczy, telefonów, baterii słonecznych, protokołów transmisji i klawiszy od laptopa, które notorycznie odklejają się od klawiatury. Cyjanopan skleja wszystko, łącznie z palcami głównego technika, co powoduje że słowa grube słychać w sąsiedniej dolinie. Jak już podstawowe trudności zostaną przezwyciężone, co zajmuje około dwóch tygodni najlepszej pogody, to do akcji wkracza pan reżyser.

Wydrukuj ten post Wydrukuj ten post

Film górski – co to takiego?

Data wysłania postu: 14 sierpnia 2011 r.

Nadchodzi sezon na festiwale i przeglądy filmów górskich. Czeka nas prawdziwy wysyp imprez w całej Polsce. Rajd można zacząć od czeskich Teplic nad Metują leżących tuż przy polskiej granicy (25-28 sierpnia), następnie pojechać do Srebrnej Góry (2-4 września), przenieść się do Zakopanego (8-11 września) i wylądować w Lądku Zdroju (20-25 września) a po krótkim oddechu wybrać się jeszcze do Krakowa (2-4 grudnia). To tylko jesienią, ale w ciągu roku podobne festiwale odbywają się w Toruniu, Katowicach, Szczyrku, Gliwicach, Warszawie, Bielsku-Białej, Raciborzu, Ustrzykach, Nowej Hucie, Łodzi i paru innych miejscach. Cóż to jest ten film górski, na czym polega socjologiczny  fenomen tego zjawiska?

Wydrukuj ten post Wydrukuj ten post