Hummingbird
Mocno sfatygowany wisi w garażu. Był tu i ówdzie, towarzyszył mi w kilku ciekawych eskapadach. Teraz jest niemodny, przestarzały, zużyty.
- Panie, co to za dziwny młotek? - spytał mnie niedawno jeden z pracowników firmy budowlanej stawiającej murki oporowe na podwórku.
- Hummigbird – odpowiedziałem – koliber, czekan do wspinania w górach.
W 1974 firma Lowe wypuściła na rynek zupełnie nowy model sprzętu do wspinaczki lodowej. Jest tak skonstruowany, że po wbiciu w lód można nim obracać. Ta zaskakująca właściwość jest możliwa dzięki zastosowaniu ostrza z rury i podobnie skonstruowanej, wymiennej łopatki. Greg Lowe – właściciel firmy pracował nad konstrukcja czekana dwa lata wypróbowując poszczególne rozwiązania w zamarzniętym basenie koło swego domu w Ogden w Kolorado. Czasy były psychodeliczne więc czekan nazwano zupełnie niealpejsko – Hammingbird.
