Blog
Dziś blog został odwiedzony przez 50-tysięcznego czytelnika i ma ponad dwieście tysięcy odsłon. Dziękuję!

Dziękuję
Miła niespodzianka spotkała mnie po sprawdzeniu wczorajszych statystyk. Szóstego stycznia blog został odwiedzony przez pół tysiąca osób i miał półtora tysiąca odsłon. Jak na takie sobie, prywatne wynurzenia to zupełnie nieźle. Lepiej niż lokalna prasa powiatowa. Dziękuje wszystkim Czytelnikom i zachęcam do dalszych odwiedzin i komentarzy.
Zbyszek Piotrowicz

Wracam!
W lutym tego roku postanowiłem, że nadszedł czas na blogowanie. Nie tylko dlatego, że blogi stały się modne. Ten sposób komunikacji stał się najbardziej praktycznym i szybkim narzędziem komunikacji z otoczeniem. Bardzo kusząca była także pełna autorska swoboda. Niestety moja decyzja zbiegła się w czasie z wieloma innymi obowiązkami, które po prostu "zassały" mnie tak skutecznie, że nie miałem zupełnie czasu, aby przysiąść nad klawiaturą. Blog mimo to powstał i w wersji "nieżywej", z tekstami publikowanymi wcześniej w lokalnej prasie, trwał. Kiedy zerknąłem kilka miesięcy później, z wielkim zaskoczeniem odkryłem, że mimo to został odwiedzony przez prawie półtora tysiąca ludzi! Niektórzy nawet pokusili sie o komentarze, za które bardzo dziekuję.
