Iglica 1948
Trafiłem dzisiaj na niezły smaczek. Na stronie zawierającej niektóre relacje Polskiej Kroniki Filmowej znalazłem reportaż ze zdobycia wrocławskiej Iglicy w 1948 roku. Wspomniałem o tym wydarzeniu w wydanej cztery lata temu książce „Moje PaGóry”. Wiedziałem, że wydarzenie było filmowane, ale nie sądziłem, że zrobiła to Kronika i materiał jest dzisiaj dostępny w Internecie: „Iglica zdobyta”.
Jednym z bohaterów jest Wojciech Niedziałek, zakopiańczyk i krakowski student, znany później socjolog i ekolog. Penetrował on w tym czasie ściany Śnieżnych Kotłów, ale brak dokładniejszych informacji na ten temat. Prawdopodobnie był pierwszym Polakiem, który tam się wspinał. Jego wspinaczkowy partner to Zbigniew Jaworowski, który był wówczas studentem medycyny na Uniwersytecie Jagiellońskim, a później stał się znanym radiologiem. Trzecim bohaterem jest iglica zbudowana według projektu inż. Stanisława Hempla i będąca symbolem Wystawy Ziem Odzyskanych, uroczyście otwartej cztery miesiące wcześniej. Otóż Niedziałek wraz Jaworowskim, 15 i 16 października 1948 roku, uzbrojeni w „klamry, cybanty, szelki, hełmy i okulary” wspięli się, z biwakiem(!) i przy nienajlepszej pogodzie, na sam czubek stuośmiometrowej iglicy. Jak podają źródła prasowe, kibicowało im podobno trzydzieści tysięcy ludzi! Wyczyn ten stał się nawet natchnieniem dla Jarosława Abramowa, który napisał słuchowisko radiowe zatytułowane Wysoko nad ziemią, a młody wówczas, wrocławski satyryk Andrzej Waligórski komentował: Iglica spokorniała, jakoś czuje się wyraźnie zawstydzona. Nic zresztą dziwnego, została zdobyta przez dwóch dzielnych chłopaków po... dwudniowej zaledwie znajomości. Zarówno Niedziałek jak i Jaworowski potrafili w latach późniejszych łączyć swą górską pasję z życiem zawodowym. Jaworowski badał lodowce robiąc pomiary radioaktywności na Alasce, w Peru, w Afryce i Himalajach. Niedziałek stał się głównym orędownikiem obrony Tatr przed masową turystyką (m.in. po jego interwencjach odstąpiono od budowy wielkiego parkingu nad brzegiem Morskiego Oka). Po wprowadzeniu stanu wojennego, z jego inicjatywy przemaszerowała przez Krupówki manifestacja ekologiczna niosąca transparenty z napisami: „Precz z Czerwonymi Wierchami!”; „Precz z Ciemniakiem, przywódcą Czerwonych Wierchów!”.
Obaj już nie żyją. Wojciech Niedziałek zmarł w 1995 roku mając 73 lata. Zbigniew Jaworowski dożył wieku 84 lat i zmarł w roku ubiegłym.

Wstaw komentarz